Ronaldo jednym gestem pozbawił Coca-Colę 4 mld dolarów

Ta z kolei wymaga konkretnych zachowań od federacji piłkarskich z danego kraju. A co za tym idzie, owe federacje zobowiązują piłkarzy do pojawiania się w otoczeniu produktów sponsorskich. Portugalczyk zagrał tymczasem zupełnie pod prąd i zrobił owemu produktowi antyreklamę.

  • Pójście na zwarcie ze sponsorami jest podcinaniem gałęzi, na której sami siedzą.
  • Portugalczyk zagrał tymczasem zupełnie pod prąd i zrobił owemu produktowi antyreklamę.
  • Ronaldo nie spodobała się stojąca na stolikach Coca-Cola.

Tyle sił USA chcą wycofać z Europy. Znany portal donosi

Coca-Cola jest jednym ze sponsorów Euro 2020, a to, co zrobił Ronaldo może źle wpłynąć na wizerunek i reklamę firmy. Szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Z biznesowego punktu widzenia taki wniosek nie jest oczywisty. Spadki na giełdzie zdarzają się bowiem z różnych innych powodów i nie ma podstaw, by myśleć, że to tylko gest Ronaldo spowodował przecenę walorów. Jak wynika z najnowszych informacji, cena jednej akcji Coca-Coli spadła z 56,10 dol.

Podczas konferencji prasowej drużyny Portugalii Cristiano Ronaldo odstawił na bok stojące przed nim butelki Coca-Coli i powiedział wszystkim, aby “pili wodę”. Na odpowiedź koncernu, który jest także sponsorem Euro 2020, nie trzeba było długo czekać. Sponsorowanie takiej imprezy wiąże się z wielkimi pieniędzmi. Decydując się na włożenie ich w turniej firma liczy na wymierne zyski związane właśnie chociażby z pokazywaniem swoich produktów w towarzystwie światowych gwiazd sportu.

Największe gwiazdy futbolu przynajmniej drugie tyle dostają za udział w reklamach. A jednym z największych reklamodawców świata jest właśnie koncern Coca-Cola. Cristiano Ronaldo w przeszłości również miał okazję kręcić reklamy napojów produkowanych przez tę firmę. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa, tzn. Bez właściwej zgody, jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie. – Jeśli sytuacja będzie eskalowała i przeniesie się na niwę klubową, możliwym efektem jest nieco inne podejście organizatorów rozgrywek do kwestii sponsorskich.

Tajlandia i Kambodża utrzymują rozejm. Koszty konfliktu sięgają 307 mln dolarów

Prawnicy Coca-Coli mogą więc próbować dochodzić swoich praw – najpierw od UEFY, ta następnie od portugalskiego związku piłki nożnej, a ten od swojej gwiazdy. W końcu doskonale wiemy, że zarobki Cristiano Ronaldo są niebotyczne i może on sobie pozwolić na pewnego rodzaju ekstrawagancję. Po całej sytuacji od razu pojawiły się doniesienia o tym, że w wyniku zachowania Cristiano Ronaldo, koncern stracił miliardy dolarów. Chociaż akcje Coca-Coli chwilowo rzeczywiście spadły, trudno jednak spodziewać się, że firma straci na tym  finansowo w długofalowej perspektywie.

“Najgorsze już za nami”. Szef MSWiA o sytuacji powodziowej

Wielu Zasoby Oriole identyfikuje złote cele w Kamerunu fanów drugi raz zastanowi się nad zakupem konkretnego napoju, jeżeli przypomni sobie, że ich idol stroni od tego typu żywności. Choć internauci już wytykają Cristiano Ronaldo hipokryzję. Marki od lat zabiegają o to, by promowały je światowe gwiazdy. Problem w tym, gdy te same gwiazdy jawnie odradzają swoim fanom korzystanie z usług lub produktów światowych koncernów. Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści. Podczas pierwszego meczu Reprezentacji Portugalii na EURO 2020 Cristiano Ronaldo po raz kolejny pokazał swoją piłkarską klasę.

Zobacz też: Cristiano Ronaldo najszczęśliwszy na rodzinnej Maderze!

Obecnie wynosi ona 238 mld dolarów wobec 242 mld dolarów wcześniej. Chyba mało kto ma taki wpływ na młode umysły, jak światowe gwiazdy muzyki, sportu i internetu. I właśnie dlatego pozornie niewinny gest Cristiano Ronaldo z konferencji prasowej Jak czytać wiadomości gospodarcze na rynku Forex online przed meczem Portugalia – Węgry jest dziś tak szeroko komentowany przez media na całym świecie. Oczywiście butelki Coca Coli nie znalazły się przed Cristiano Ronaldo przypadkiem. Coca-Cola jest jednym ze sponsorów trwającego od 11 czerwca wielkiego piłkarskiego święta.

coca cola ronaldo

Cristiano Ronaldo to jeden z najwybitniejszych piłkarzy na świecie. Napastnik Juventusu na ostatniej konferencji prasowej potwierdził, że jest zwolennikiem zdrowego stylu życia. Ronaldo odstawił na bok butelki Coca-Coli i napił się zwykłej wody mineralnej. Co więcej, jak podają zagraniczne media, gest Cristiano Ronaldo z Coca Colą natychmiast spowodował obniżkę cen akcji firmy i kosztował ją około 4 miliardów dolarów! Szczęśliwie dla Coli pod koniec dnia cena akcji ponownie wzrosła, a władze marki ogłosiły, że “każdy ma prawo do swoich preferencji” i może pić to, na co ma ochotę.

  • Cristiano Ronaldo na przedmeczowej konferencji prasowej wybrał wodę zamiast coli i odsunął od siebie butelki z Coca-Colą.
  • Jedno jest pewne – od Euro 2020 każdy reklamodawca dwa razy zastanowi się, zanim zdecyduje się uczynić Cristiano Ronaldo twarzą swojej kampanii reklamowej.
  • Z drugiej strony, patrząc z ludzkiego punktu widzenia, jeśli naprawdę szła za tym troska o kształtowanie odpowiednich nawyków żywieniowych, to jego zachowanie pewnie znajdzie zwolenników.
  • Tym bardziej że Ronaldo odniósł efekt odwrotny od zamierzonego, bo o Coca-Coli zaczęło się mówić więcej i to niekoniecznie w złym świetle.

Piłkarz strzelił dwie bramki dla Portugalczyków i jednocześnie ustanowił nowy rekord bramek trafionych podczas mistrzostw Europy. Sportowiec niezmiennie zachwyca swoich fanów kondycją i mimo, że ma już 36 lat, ani myśli o końcu kariery. Z kolei Coca-Cola podkreśla, że każdy może wybierać w ulubionych napojach, które najlepiej mu smakują. Przedstawiciele turnieju Euro2020 wytłumaczyli, że piłkarze mogą pić nie tylko Coca-Colę, ale również jej bezcukrową wersję i wodę. Ronaldo od dawna podkreśla, że nie jest zwolennikiem napojów słodzonych. W jednym z wywiadów przyznał, że jest zły na swojego syna, gdy objada się takimi rzeczami.

Tymczasem Coca-Cola zainwestowała w Euro 2020 ogromne pieniądze i w zamian za to, za sprawą jednego prostego gestu, te pieniądze de facto straciła. 37. runda konkursu Wojny traderów dobiegła końca Nie chodzi bowiem tylko o kurs akcji, ale też o potencjalny spadek sprzedaży ich produktów. Istnieje więc podstawa do tego, by domagać się jakiejś rekompensaty za poniesione straty. Nie jest tajemnicą, że zarobki znanych piłkarzy tylko częściowo składają się z pensji w klubach.

Jeśli Coca-Cola zdecyduje się kontynuować ten temat, narazi się na dalsze straty wizerunkowe. Mogą one być jeszcze bardziej kosztowne niż zapewne chwilowy spadek na giełdzie. Gestem Ronaldo zainteresował się cały świat, ale lada moment pojawią się nowe historie i uwaga mediów zostanie zwrócona w inną stronę. A sprzedaż słodzonych napojów zapewne utrzyma się na podobnym poziomie co do tej pory. Dlatego nie zdziwię się, jeśli Coca-Cola puści tę sprawę mimo uszu, licząc na to że zachowanie CR7 będzie miało jedynie krótkotrwałe skutki. Jedno jest pewne – od Euro 2020 każdy reklamodawca dwa razy zastanowi się, zanim zdecyduje się uczynić Cristiano Ronaldo twarzą swojej kampanii reklamowej.

Powszechną praktyką jest to, że produkty marki wspierającej imprezę pojawiają w ważnych momentach w widocznych miejscach. Od lat widzimy to chociażby na konferencjach prasowych piłkarzy, przed którymi nieprzypadkowo stoją butelki z napojami wyprodukowanymi właśnie przez sponsorów. Tak też było na briefingu z udziałem Cristiano Ronaldo, który miał odpowiadać na pytania dziennikarzy w towarzystwie dwóch butelek Coca-Coli.

Tym bardziej że Ronaldo odniósł efekt odwrotny od zamierzonego, bo o Coca-Coli zaczęło się mówić więcej i to niekoniecznie w złym świetle. Stawiam, że wielu kibiców przed tym incydentem nie zdawało sobie sprawy, że Coca-Cola jest sponsorem mistrzostw, a teraz wszędzie się o tym mówi – dodał Dariusz Wądrzyk. Choć szkody wynikające z takiego zachowania trudne są do wyliczenia, to słynące z szukania sensacji media hiszpańskie już to wiedzą. “Marca” zwróciła bowiem uwagę, że kurs akcji Coca-Coli na giełdzie spadł o 1,6 proc. A to przełożyło się na kapitalizację spółki niższą o ok. 4 mld dol. Co więcej, gest Ronaldo odbił się nawet na wartości rynkowej Coca-Coli.